Zawsze mnie ciekawiła Azja. Jej kultura tak różna od naszej i przeszłość, która toczyła się całkiem innymi torami. Cywilizacja rozwinęła się tam znacznie wcześniej niż w europie, a było to spowodowane łagodniejszym klimatem. Skrywa ona wiele tajemnic, które do tej pory zaskakują naukowców. Zaginione miasta ukryte w dżungli od niedawna dostępne dla oczu turystów. Dziwne artefakty, których trudno określić pochodzenie, czas, w jakim powstały i po co powstały. Bardzo lubię kuchnię wschodnią. Zawsze te smaki mi bardzo odpowiadały i często w porywie kulinarnego szaleństwa pokuszę się o danie z tamtego regionu. Azja to abstrakcyjne pojęcie i jest tak duża, że bez sprecyzowania miejsca to wiele nie wnosi. Zawsze marzyłem, żeby zobaczyć Japonię i wypić tam herbatę. Wspinać się w Himalajach i zobaczyć Tybet. W Chinach odwiedzić klasztory sztuk walk i wiele innych miejsc.
Jednym z pierwszych miejsc, jakie chce odwiedzić to Kambodża wakacje tam byłyby dla mnie spełnieniem marzeń. Zaliczam się do pokolenia wychowanego na filmach Rambo. Mówiły one o wojnie i walce człowieka w trudnych warunkach jednak miejsce, które były tłem, wyglądały pięknie. Ta zielona i dzika dżungla oraz zaginione świątynie czy klasztory. Laguny gdzieś pośrodku tropikalnego lasu. Bardzo mi się podobają takie klimaty. W tym roku chciałem właśnie wyjechać tam, choć trochę obaw mam, gdyż to piękny region, ale i bardzo dziki.
Poszukiwania zacząłem od lokalnych biur turystycznych, ponieważ lubię bezpośredni kontakt i unikam załatwiania takich spraw w sieci. Niestety miały bardzo ubogą ofertę lub panie, które sprzedawały wycieczki bardzo ubogą wiedzę. Nie pozostało mi nic innego jak odpalić Internet. Ciekawe propozycje znalazłem na logostour.pl. Najbardziej przypadła mi do gustu z Wietnamu przez Kambodżę do Laosu. Nie pozostało mi nic innego jak zamówić i wpłacić zaliczkę oraz czekać do sierpnia, kiedy ta wycieczka ma się odbyć. Choć ja już jestem przygotowany i prawie spakowany do podróży.